Warciarze nie mieli jakoś specjalnie wymagającego przeciwnika bo grający w okręgówce Spartak Deszczno był zdecydowanie słabszy od Warty i nic dziwnego że przegrał 0 do 6. Tyle tylko, że nie od razu było tak dobrze. Po pierwszej połowie Warta prowadziła tylko 1 do 0. Za to w drugiej rozstrzelała się na dobre. I to dobrze bo warciarze jak powietrza potrzebują wiary w siebie żeby odblokować się przede wszystkim w rozgrywkach ligowych.
Chłopaki pokazują na boisku, że potrafią grać. Grają fajnie na jeden kontakt, przyspieszają ta grę. Na razie nie możemy sfinalizować tych wszystkich dobrych elementów ale mam nadzieję , że to przyjdzie i złapiemy taką pewność przed sobotnim meczem w lidze. Powiedział po wygranym spotkaniu Mykoła Drymluk trener warciarzy.
Polecany artykuł:
A w tym sobotnim meczu przy Myśliborskiej Warta podejmie Rekord Bielsko - Białą aktualnego wicelidera III ligowej tabeli. Początek tego meczu o godzinie 14.