Tym razem musieli uznać wyższość Ostrovii Ostrów Wielkopolski, która wygrała 26 do 20. Stalowcy tylko przez chwile prowadzili 3 do 2, ale już o tego momentu inicjatywa była po stronie gości. Ostrowianie postawili na mocną obronę, od której Stal odbijała się jak od muru a sami wyprowadzali zabójcze kontry. Do przerwy prowadzili już 13 do 8.
Umieramy w ataku. Musimy to bardzo poważnie przeanalizować bo powielamy błędy, o których mówimy czyli nie trzymanie odległości, grę bez ataku. No i przede wszystkim kolejny mecz z fatalną skutecznością. Tak się nie da wygrać. Powiedział po meczu Oskar Serpina trener stalowców.
Polecany artykuł:
W drugiej połowie lepiej nie było. Ostrovia konsekwentnie punktowała stalowców i zasłużenie wygrała w hali przy Szarych Szeregów. W kolejny weekedn Stal pauzuje, będzie więc czas na analizę i wyciągnięcie wniosków.