Ale łatwo nie mieli bo gorzowianie do ostatniej kwart byli blisko sprawienia niespodzianki. Do przerwy goście prowadzili 46 do 36 ale w trzeciej znacznie lepiej zagrały kangury , które odrobiły straty. Ciekawie zrobiło się w ostatniej kwarcie w której przewaga gości stopniała do 3 punktów. W tym momencie koszykarze z Prudnika trzy razy pod rząd trafili za trzy i tak wypracowanej przewagi już nie oddali.
Mieliśmy ten mecz na widelcu. Goście grali cały czas dwoma wysokimi zawodnikami, chcieliśmy ich zmęczyć i byliśmy bardzo blisko zwycięstwa ale w końcówce wyszła ich jakość koszykarska i wyciągnęli ten mecz będąc już jedna nogą z przegraną. Powiedział po meczu Andrzej Stefanowicz trener Kangoo Basket Gorzów.
Polecany artykuł:
W kolejnym meczu gorzowianie zagrają z WKK II Wrocław.