Żużlowy hit transferowy w Gorzowie? To byłoby coś!
Janusz Kołodziej zasili ebut.pl Stal Gorzów w sezonie 2024? To pytanie pada coraz częściej w kontekście kolejnego sezonu. O Kołodzieju Stal myślała już w zeszłym sezonie, ale wszystko zaprzepaścił Bartosz Zmarzlik, który zbyt późno dał znać gorzowskim działaczom, że odchodzi do Lublina. Gdyby zrobił to wcześniej, to gorzowianie mieliby teraz w swoich szeregach właśnie Janusza Kołodzieja, a nie Oskara Fajfera.
Janusz Kołodziej w Stali Gorzów? Tajemnicze słowa zawodnika i jego menedżera
Przysłowiowy kamyczek do ogródka wrzucił nie tak dawno menedżer zawodnika, Krzysztof Cegielski, który w programie "Kolegium Żużlowe" na kanale youtube Canal+Sport zasugerował, że zmiana leszczyńskiego otoczenia na gorzowskie byłoby dobre dla Janusza Kołodzieja. Cegielski podkreślił znaczenie gorzowskiego toru, dzięki któremu w ostatnim czasie wielu zawodników zawdzięcza odbudowanie formy lub jej znaczną poprawę.
Sam Janusz Kołodziej oficjalnie ucina jakiekolwiek spekulacje, czy potencjalne rozmowy. Oczywiście, jeśli by się do nich przyznał, to mógłby zostać ukarany przez PGE Ekstraligę. Oficjalne prekontrakty można podpisywać bowiem od 15 czerwca.
- Fajnie, że tak powiedział. Dużo się mówi w telewizji. Dzisiaj (w niedzielę, 28 maja - dop. red.) miałem okazję pojeździć w Gorzowie i nie widać, żebyśmy jakiś kontrakt podpisywali, czy coś w tym stylu - uśmiechnął się pod nosem Kołodziej. - Wiecie jak jest, nie ma co podłapywać. W tym żużlu jest tak, że wszystko dzieje się bardzo szybko, a później jest strasznie dużo spekulacji. Wiadomo, że po takich zawodach mogę sobie wyobrażać różne sytuacje i poczuć wręcz, że one istnieją, natomiast Krzysiek pewnie powiedział, że ten tor by mi dużo pomógł. Sami widzicie po wielu zawodnikach, że jeżdżą coraz lepiej i to generalnie o to chodziło - podkreślił zawodnik Fogo Unii Leszno.
- Można być spokojnym, że naprawdę nic się nie dzieje. Skupiam się na tej walce, co jest teraz i bardzo mi przykro, że tak sromotnie przegraliśmy. Dopiero dochodzimy do półmetku i mamy coś do zrobienia. Jako kapitan chyba głupio by wyszło, że w tym momencie myślę o zmianie klubu. Byłoby to z mojej strony totalnie olewające dla kibiców i mojego klubu, więc ciężko mi cokolwiek powiedzieć na ten temat. To bardziej menedżerowie i prezesi musieliby się wypowiedzieć na ten temat - zaznaczył Kołodziej.