Andrzej Poczobut

i

Autor: Bladyniec / www.commons.wikimedia.org

WIĘZIENIE

Żona więzionego Andrzeja Poczobuta nie wie co się dzieje. "Nie mam wiadomości od męża"

2024-03-07 19:33

Oksana Poczobut zaalarmowała w czwartek, że nie wie, co dzieje się z jej mężem - więzionym dziennikarzem i działaczem polskiej mniejszości na Białorusi Andrzejem Poczobutem. Od 26 lutego nie otrzymała od niego listu.

Andrzej Poczobut to grodzieński aktywista i dziennikarz, który przez wiele lat współpracował z polskimi mediami, w tym z "Gazetą Wyborczą" i TVP Polonia, relacjonując sytuację na Białorusi.

Za krytyczne wypowiedzi na temat rządzącego tym krajem od 1994 roku Alaksandra Łukaszenki trafiał do aresztu i był sądzony. Ostatecznie aresztowany został pod koniec marca 2021 roku i za kratami spędził już prawie dwa lata. Teraz dotarły do nas niepokojące informacje.

Andrzej Poczobut nie daje znaku życia

Żona Andrzeja Poczobuta przyznała, że od 26. lutego nie dostała od męża żadnego listu, dzięki któremu wiedziałaby co się dzieje z mężczyzną.

Wcześniej, gdy nie było listów z więzienia, martwiłam się, że mąż jest w karcerze. Teraz, po tym jak (wśród więźniów - PAP) doszło do zgonów za kratami, zawsze mam nadzieję, że to tylko karcer" - napisała Oksana Poczobut na Facebooku.

Jak dodała, 28 lutego jej mąż powinien był zakończyć odsiadywanie kary w tzw. PKT, czyli celi specjalnej, określanej jako "więzienie w więzieniu".

Nie ma od niego listów od 26 lutego, dlatego naprawdę nie wiem, co się z nim dzieje" - zaalarmowała żona dziennikarza.

Andrzej Poczobut odsiaduje wyrok w jednym z najgorszych białoruskich więzień

Wyrok ośmiu lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze dla Andrzeja Poczobuta ogłosił 8 lutego 2023 roku sędzia Grodzieńskiego Sądu Obwodowego Dzmitryj Bubienczyk. Dziennikarz został skierowany do kolonii karnej w Nowopołocku, która ma opinię jednego z najgorszych więzień na Białorusi.

Poczobut został zatrzymany 25 marca 2021 roku i od tamtego czasu przebywa za kratami. W politycznym procesie, który trwał od 16 stycznia 2023 roku, władze zarzuciły Poczobutowi, obywatelowi Białorusi i działaczowi polskiej mniejszości "podżeganie do nienawiści", a jego działaniom – polegającym na kultywowaniu polskości i publikowaniu artykułów w mediach - przypisano znamiona "rehabilitacji nazizmu". Poczobut był również oskarżony o wzywanie do działań na szkodę Białorusi. W ubiegłym roku Sąd Najwyższy odrzucił apelację Poczobuta i utrzymał wyrok w mocy.

Organizacje praw człowieka uznają Poczobuta za więźnia politycznego. Polskie władze domagają się uwolnienia Poczobuta i oczyszczenia go z politycznie motywowanych, nieprawdziwych zarzutów.

Z dostępnych informacji wynika, że jeszcze przed procesem Poczobut odmówił zgody na stawiany przez władze warunek opuszczenia kraju, którego jest obywatelem, w zamian za uwolnienie.

MSZ Polski wielokrotnie zapewniało, że stale prowadzi działania na rzecz uwolnienia Poczobuta. Oficjalnie polskie władze zapowiadały w marcu br., że jeśli zostanie on uwolniony, otwarte zostanie przejście graniczne w Bobrownikach, zamknięte w reakcji na wyrok skazujący wobec Poczobuta.

Wiec przed ambasadami Rosji w europejskich miastach. Ludzie żegnają Nawalnego

Sonda
Interesujesz się sprawami politycznymi na świecie?
"To DAŁOBY NAUCZKĘ Białorusinom!" Gen. Samol: NIE BYŁO żadnego RYZYKA [Portal Obronny]