Była sportsmenka od 13 lat w więzieniu
Australijska sportsmenka Keli Lane w więzeniu jest od 2011 roku. To właśnie wtedy usłyszała wyrok 18 lat pozbawienia wolności za zamordowanie swojego nowonarodzonego dziecka oraz trzykrotne składanie fałszywych zeznań.
Kobieta jest byłą zawodniczką i nauczycielką piłki wodnej. Oprócz życia sportowego miała też bogate życie towarzyskie co w rezultacie zaskutkowało aż sześcioma ciążami w ciągu ośmiu lat - i to z innymi partnerami.
Polecany artykuł:
Oddawała dzieci do adopcji, a jedno... zabiła
Pierwsze dziecko Keli Lane urodziła w 1995 roku. Wtedy postanowiła oddać je do adopcji. Wcześniej jednak już dwukrotnie usuwała ciąże (w latach 1992 i 1994), a wszystko to w tajemnicy przed bliskimi. Kobieta nosiła za duże ubrania, a przez jej dość krępą budowę ciała ukrycie tego faktu nie było trudne.
W 1996 roku Keli urodziła córeczkę, Tegan. Do tej pory nie wiadomo dokładnie co stało się z dzieckiem, a przez trzy lata, aż do 1999 roku, nikt nie interesował się jego losem. Sprawa ruszyła się dopiero wtedy, gdy kobieta zaszła w kolejną (piątą już ciążę) i ponownie próbowała dokonać aborcji. Było to tuż przed Igrzyskami Olimpijskimi w Sydney, na które szykowała się sportsmenka. Wtedy klinika odmówiła jej zabiegu, ponieważ było już za późno na jego wykonanie, więc Keli urodziła dziecko (chłopca) i, tak jak kilka lat wcześniej, oddała je do adopcji.
Ten fakt nie umknął jednak uwadze opieki społecznej, która zaczęła interesować się kobietą. Wszystko dzięki lekarzowi, u którego pojawiła się Keli z zamiarem usunięcia ciąży. W karcie pacjentki ginekolog zauważył fakt urodzenia dziewczynki trzy lata wcześniej, ale.. brak dalszych, jakichkolwiek informacji o opiece medycznej. To właśnie wtedy wyszło na jaw, że dziewczynka zniknęła bez śladu.
Co się stało z córką Keli Lane? Sportsmenka kilkukrotnie kłamała
Na początku kobieta utrzymywała, że chłopiec urodzony w 1999 roku to jej pierwsze dziecko. Dopiero po jakimś czasie przyznała się pracownikom opieki społecznej, że trzy lata wcześniej również urodziła, ale dziecko oddała do adopcji.
Na tym się jednak nie skończyło. O sprawie powiadomiona została policja, powołano też koronera, który w toku śledztwa ustalił, że dziewczynka nie żyje. W międzyczasie Keli Lane zaszła w kolejną ciążę. I po raz kolejny zmieniła swoje zeznania w sprawie Tegan. Tym razem stwierdziła, że oddała dziewczynkę partnerowi, z którym wówczas była, ale nie potrafiła dokładnie podać jego danych.
W poszukiwanie dziecka zaangażowały się australijskie służby. Ciała jednak nigdy nie odnaleziono, a sama Keli Lane nigdy nie przyznała się do zamordowania.
Keli Lane wkrótce może wyjść na wolność
Ostatecznie, w 2011 roku kobietę skazano na 18 lat pozbawienia wolności. To oznacza, ze już w maju przyszłego roku może się ubiegać o przedterminowe zwolnienie. Czy wyjdzie na wolność? Dowiemy się za rok!