Włada Nikolczenko to ukraińska gwiazda sportu pochodząca z Charkowa, który obecnie wciąż znajduje się pod ostrzałem rosyjskich wojsk.
Mimo młodego wieku 20-latka może się poszczycić licznymi sukcesami sportowymi, bo na swoim koncie ma m.in. brązowy medal Mistrzostw Europy w gimnastyce artystycznej. Na początku listopada wzięła też udział w rozgrywanym w Polsce międzynarodowym turnieju "Warszawska Jesień". I to właśnie po tym wydarzeniu umieściła na swoim profilu w mediach społecznościowych skandaliczny wpis wprost uderzający w Polskę i Polaków.
Ukraińska gwiazdka gimnastyki obraża Polaków
Włada Nikolczenko wrzuciła na swojego Instagrama selfie z polskiego lotniska, z którego miała odlecieć w stronę Dubaju. Jednak to nie zdjęcie, a dołączony do niego podpis wywołał ogromne kontrowersje.
"Zepsuli mi humor rano. Nienawidzę tego kraju całym sercem, a przede wszystkim ludzi, którzy tu mieszkają. Jestem tu tylko dlatego, że na mojej rodzinnej Ukrainie lotnisko zostało zamknięte" napisała gimnastyczka.
Wpis odbił się szerokim echem przede wszystkim wśród środowisk sportowych, zarówno w Polsce jak i na Ukrainie. Do sprawy odniosła się też Federacja Gimnastyki Artystycznej Ukrainy.
Federacja wszczęła postępowanie dyscyplinarnego wobec gimnastyczki
Władze federacji jasno określiły, że nie popierają tego typu zachowań i wypowiedzi w przestrzeni publicznej, dlatego wobec Włady Nikolczenko wszczęto postępowanie dyscyplinarne.
Po tej decyzji do sprawy ponownie odniosła się sama zainteresowana. Włada Nikołczenko umieściła na swoim profilu kolejny wpis, w którym przeprasza za swoje wcześniejsze słowa.
Doznałam załamania psychicznego… Przy każdym konflikcie, nawet tym nieziemskim, z powodu wojny w moim kraju pojawia się stres, który bez mojej zgody wypływa ze mnie w tak agresywny sposób. To była emocja sytuacyjna, której żałuję, nie chciałam nikogo urazić. Proszę, nie bierzcie tego do siebie. To nie ja to powiedziałam, ale emocje we mnie. Przepraszam" napisała.
Władze ukraińskiej federacji przepraszają za zachowanie gimnastyczki
Informacje o bulwersującym wpisie sportsmenki dotarły również do Piotra Deca, byłego sekretarza generalnego Polskiego Związku Gimnastycznego, który rozmawiał w tej sprawie z Iriną Błochnią, wiceprezeską Federacji Gimnastyki Artystycznej Ukrainy.
Jak podkreślił we wpisie na swoim profilu na Facebook'u: Irina złożyła mieszkańcom Polski szczere przeprosiny:
W imieniu swoim i Federacji Ukraińskiej Ireesha złożyła szczere przeprosiny mieszkańcom Polski za Instastory publikowane przez Vladę Nikolchenko. Ludzie w Federacji Ukraińskiej są „zszokowani i oniemiali” z powodu tej sytuacji. W tej chwili przygotowywany jest oficjalny list z przeprosinami do Polskiej Federacji Gimnastycznej. Informacje o dalszych krokach zostaną ujawnione po kontakcie z autorem Instastory.Dziękuję Ireesha za ten telefon i długą rozmowę (jak za dawnych czasów). Nie możemy ponosić odpowiedzialności za działania innych osób, możemy odpowiadać jedynie za to, jak na te działania reagujemy. To, co się stało, już się nie odstanie. Twoja natychmiastowa reakcja to punkt odniesienia do tego jak powinny wyglądać dobre praktyki, co jest bardzo cenne. Dziękuję!"
Po tej sytuacji Włada Nikołczenko zablokowała publiczny dostęp do swojego profilu na Instagramie.