Gorzowianie dobrze weszli w spotkanie, bo po 36 minucie prowadzili po golu Krystiana Marchela. Do przerwy nic się nie zmieniło, a po niej Warta podwyższyła na 2 do 0 po strzale Karola Gardzielewicza w 60 minucie. Rywale odpowiedzieli 10 minut później, ale na więcej warciarze nie pozwolili i pierwsza wygrana u siebie stała się faktem.
Zagraliśmy tutaj wiele lepszych spotkań niż to a nie dały nam one trzech punktów. Ten mecz przepchnęliśmy bo nie uważam, że był to jakiś super mecz a trzy punkty mamy. Waga tego spotkania była wysoka więc gratuluję zawodnikom. Powiedział po meczu Mateusz Konefał trener Warty.
Polecany artykuł:
Warto byłoby pójść za ciosem, a będzie to możliwe już w środę (22.03). Wtedy Warta rozegra zaległy mecz z Lechią Zielona Góra przy Myśliborskiej. Spotkanie o godz. 16.