Warciarze rozstrzelali się dopiero po przerwie bo po pierwszych 45 minutach było skromne 1 do 0 po golu Pawła Krauza. Ten sam zawodnik strzelił drugą bramkę w 54 minucie a później trafiali jeszcze Orest Tkaczuk, Adam Nowak i Adrian Marchel. Warta w niczym nie przypominała zespołu z poprzednich spotkań. Dominowali na boisku i w końcu wykańczali stworzone akcje.
Polecany artykuł:
Czy warciarze pójdą za ciosem? Oby bo punktów nadal potrzebują bardzo. Nadal są na przed ostatnim miejscu w tabeli ale do bezpiecznej 15 pozycji tracą już tylko dwa punkty. Najbliższy mecz 13 listopada we Wrocławiu ze Ślęzą o godzinie 13:30.