Szczątki zwierza sprzed 120 tysięcy lat odkryte podczas prac przy S3, były jednym z tematów konferencji, która odbyła się w muzeum. Mówi profesor Krzysztof Stefaniak:
Najważniejsza rzecz, która się możemy pochwalić, to odtworzenie czaszki. Udało się poskładać te puzzle, bo jak pewnie państwo pamiętacie, czaszka uległa zniszczeniu w trakcie korazji osadów.
Naukowcy z całej Polski rozmawiali także m.in. o zmianach klimatycznych. Prace koordynował Uniwersytet Wrocławski. W czwartek uczeni pracowali w centrum kultury i rekreacji w Santoku, a w piątek w Muzeum Lubuskim w Gorzowie przy Warszawskiej.
Polecany artykuł:
Przypomnijmy, że świetnie zachowany szkielet Stephanorhinusa odnaleziony został pięć lat temu na wysokości węzła S3 Gorzów Zachód. Od tego czasu nosorożec, pieszczotliwie nazywany Stefanią, stal się nieformalną maskotką miasta. Mural jej poświęcony możemy podziwiać na jednym z budynków przy ulicy Chrobrego, gorzowski Teatr wystawił sztukę "Nosorożek". Okazjonalnie kobiety rodzące na gorzowskiej porodówce otrzymują od miasta maskotkę nosorożca.