Warciarze mieli swoje okazje , piłka dwukrotnie trafiała w poprzeczkę ale co z tego skoro to goście strzelali celniej. Najpierw w pierwszej połowie a dokładnie w 42 minucie a później w 74. Porażka boli tym bardziej, że z beniaminkiem III ligi.
Chcemy grać ofensywnie , chcemy grac w piłkę ale jak widać ładne granie nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Pierwsza połowę realizowaliśmy bardzo dobrze ale przytrafił się błąd. Chyba trzeba zmienić priorytety bo ładne granie tutaj nic nie daje - mówi Paweł Posmyk trener warciarzy.
Polecany artykuł:
Sytuacja Warty nie wygląda najlepiej w tabeli jest ostatnia a do tego trzy pierwsze mecze grała u siebie i nie wykorzystała atutu własnego boiska. Teraz warciarzy czeka trudny wyjazd bo już w sobotę zagrają z wiceliderem tabeli Miedzią II Legnica.