Trudno byłoby ten mecz wygrać nawet w optymalnym składzie a trzeba zaznaczyć , ze akademiczki grały bez kontuzjowanej Megan Gustafson. Włoszki od początku nadawały ton wydarzeniom na boisku i po dwóch kwartach miały spora przewagę bo prowadziły 45 do 27. Po przerwie było nieco lepiej i gorzowianki wygrały ostatnia odsłonę 14 do 9 zmniejszając w ten sposób rozmiary porażki.
Polecany artykuł:
Teraz muszą się skupić na lidze bo już 22 marca pierwszy rewanż w fazie play off. Jeśli wygrają z Eneą Poznań już w pierwszym meczu to awansują do najlepszej czwórki. Jeśli nie czeka je kolejny mecz 23 marca.