Podczas jednego ze styczniowych weekendów poszły w gorzowskich aptekach niemal wszystkie zapasy maseczek. Nie ma ich w hurtowniach, dlatego jak mówią aptekarze - jest problem z ich kupieniem. Nie wszyscy gorzowianie uważają, że ich kupowanie ma sens.
Maseczka zmniejsza ryzyka zarażenia się wirusem od innej osoby, ale jak mówią specjaliści - nie dają stuprocentowej ochrony.
Koszt takiej maseczki waha się od kilku do nawet kilkudziesięciu złotych. Sanepid przypomina, że żeby chronić się przed wirusami trzeba pamiętać o podstawowych zasadach higieny m.in. o myciu rąk.