Pasja dotycząca kubków Stanley doszła do krytycznego punktu. W Kalifornii, 17 stycznia, 23-letnia kobieta została aresztowana pod zarzutem domniemanej kradzieży 65 metalowych naczyń o wartości przekraczającej 10 tysięcy złotych (2,5 tysiąca dolarów).
O zdarzeniu poinformował na Facebooku departament policji z Roseville w Kalifornii. Personel sklepu wezwał policję, gdy klientka odmówiła zapłaty za przedmioty i opuściła lokal z pełnym wózkiem, kierując się na parking. Funkcjonariusze przybyli na miejsce, kiedy wrzucała przedmioty do bagażnika samochodu.
Katowice. Oto wizerunek sprawcy kradzieży... szczoteczek do zębów
Departament Policji w Roseville opublikował żartobliwe ogłoszenie na Facebooku, w którym stwierdzono: "Rozumiemy, że kubki Stanley Quenchers są modne, ale zdecydowanie odradzamy popełnianie przestępstw w celu zaspokojenia pragnienia. Departament Policji w Roseville pozostaje zaangażowany w zapobieganie kradzieżom".
Kubek marki Stanley, zwłaszcza model Adventure Quencher Travel Tumbler, od dłuższego czasu stał się obiektem viralowych trendów na TikToku. Ironią jest, że produkt, który miał pomagać w ograniczaniu używania plastikowych butelek i jednorazowych kubków, sam stał się symbolem konsumpcjonizmu.
Na TikToku Paulina Zagórska opowiedziała o fenomenie Stanley Quencher i jego "podgrzewaniu" marketingowym przez producenta. Tiktokerka prowadzi profil, na którym porusza kwestie związane z problemami wynikającymi z niekontrolowanego konsumpcjonizmu oraz dzieli się sposobami radzenia sobie z nimi.
Portal wsj.com opisał przypadek 16-letniej dziewczyny z Alabamy, której rodzice wydali ponad 3 tysiące dolarów na kolekcję kubków marki Stanley, obejmującą każdy kolor i rodzaj. "Mam obsesję" - wyznała Amelia Awad, która posiada 67 metalowych pojemników na napoje.