Przed meczem w Lesznie było sporo nerwowości. Gorzowianie do sobotniego wieczora czekali na drugi wynik testu na obecność koronawirusa u Martina Vaculika, bo pierwszy wynik okazał się niejednoznaczny. Słowak ostatecznie wystąpił...ale problemy zdrowotne dopadły trenera Stanisława Chomskiego, który ostatecznie został w domu. Szkoleniowca żółto-niebieskich zastąpił trener młodzieży - Piotr Paluch.
Polecany artykuł:
Gorzowianie od początku nadawali ton rywalizacji w Lesznie i po czterech biegach prowadzili 15:9. W dalszej części meczu wynik oscylował w okolicach czterech-sześciu punktów na korzyść gości. W szeregach mistrzów Polski bardzo słabo spisywali się dwaj juniorzy oraz Jaimon Lidsey. Dla losów rywalizacji kluczowe okazały się dwa wyścigi - 12 i 13. Najpierw Kamil Nowacki niespodziewanie przywiózł podwójną wygraną wraz z Vaculikiem, a bieg później po ostrym ataku na Rafała Karczmarza z wyścigu został wykluczony Piotr Pawlicki.
W powtórce 13 biegu wygrał Anders Thomsen i było jasne, że to gorzowianie wyjadą z Leszna ze zwycięstwem. Ostatecznie mecz zakończył się wygraną 48:42. Klasą dla siebie był kapitan Stali - Bartosz Zmarzlik, który wywalczył 14 punktów i co chwilę popisywał się skutecznymi akcjami na dystansie. Gorzowianie w kolejnym meczu zmierzą się za tydzień w niedzielę (12.04) z Motorem Lublin. Mecz odbędzie się na Jancarzu.