Wprowadzany jest właśnie program naprawczy i przy okazji restrukturyzacji lecznica będzie mogła liczyć na finansowe wsparcie. Jakie problemy trawią teraz szpital?
Problemy oczywiście są te, które wszędzie. Tzn. kadrowe wśród pielęgniarek, jak i lekarzy. Ale też ten szpital, patrząc globalnie na szpitalnictwo powiatowe w Polsce, myślę że ma przed sobą przyszłość, tak bym to określił" - przyznał minister Konieczny.
Jak dodał prezes Szpitala Międzyrzeckiego, Stefan Mordacz, średnia personelu medycznego, to 52 lata. Placówka zadłużona jest na około 24 miliony złotych. Największy problem dotyczy oddziału ginekologiczno-położniczego, który od 8. grudnia nie przyjmuje pacjentek do porodu oraz na patologię ciąży.
W przypadku dofinansowania istniałaby szansa, że lecznica ponownie będzie mogła uruchomić oddział, co z punktu widzenia ciężarnych z rejonu jest niezwykle istotne. Na razie to jednak plany, a na oficjalne decyzje w tej sprawie trzeba jeszcze poczekać.