To oznacza, że mecze żużlowe w Gorzowie mogą odbywać się bez obaw o prąd.
-Wszystko na ten moment działa. Zrobiliśmy próby generalne w celu odebrania zakończenia całej inwestycji. W momencie odbioru z pieczątką możemy mówić, że ten rozdział historii rozdzielni został zamknięty-powiedział nam Włodzimierz Rój, dyrektor OSIRu, zarządca obiektu.
Jak dodaje dyrektor Rój, niedzielny (9.08) mecz od strony zaplecza elektrycznego nie jest zagrożony. To dobra wiadomość dla kibiców żółto-niebieskich jak i samych zawodników. W końcu gorzowianie zmierzą się na własnym stadionie po nieco ponad miesięcznej przerwie.
Niedzielnym rywalem Moje Bermudy Stali Gorzów będzie Motor Lublin. Początek zawodów o godzinie 16:30.
Dzień później, w poniedziałek (10.08) żużlowcy Stali na stadionie im. Edwarda Jancarza zmierzą się z częstochowskim Włókniarzem. Będzie to powtórka spotkania z 3 lipca, kiedy to doszło do pożaru rozdzielni elektrycznej na obiekcie w Gorzowie. Po 10.biegu mecz został przerwany a kilkanaście dni później podjęto decyzję o powtórzeniu całego spotkania. Poniedziałkowe starcie o godzinie 20.30.
Koszt remontu spalonej rozdzielni to 90 tysięcy złotych. Z tego 30% pokrył klub Stal Gorzów a resztę dołożył Ośrodek Sportu i Rekreacji.