Od początku meczu niebiesko biali pokazywali, że bardzo chcą wygrać, ale jak się bardzo chce to nie zawsze wychodzi. Zdecydowaną przewagę Stilon miał w drugiej połowie, choć grał w dziewiątkę. Najpierw czerwona kartkę zobaczył Kurlapski, a w 80 minucie Filip Wiśniewski.
Stilon pomimo to cały czas atakował, ale w końcówce rywale wykorzystali okazję i po kontrze zdobyli zwycięskiego gola. Po meczu spore pretensje do poziomu sędziowania miał Mateusz Konefał, trener Stilonu.
- Kiedy obejrzymy sobie ekstraklasę czy I ligę to tam nawet w I lidze potrafią dać topowych sędziów. A tutaj w takim momencie takiego sędziego , który nie panuje kompletnie nad tym co się dzieje na boisku - powiedział po meczu szkoleniowiec Stilonu.
Polecany artykuł:
Stilon po przegranej spadł na 13 miejsce, a to oznacza pierwsze miejsce spadkowe. Może się to jeszcze zmienić, bo wpływ na to mogą mieć barażowe rozstrzygnięcia w III i II lidze.