Wśród gorzowian wyróżniał się Rafał Renicki, który do bramki łodzian trafiał sześciokrotnie, na podkreślenie zasługuje jednak fakt, że aż czterech zawodników dołożyło po trzy bramki, poza tym cztery rzucił Dawid Pietrzkiewicz. Mówi Oskar Serpina, szkoleniowiec Stali:
To świadczy o tym, że siła zagrożeń ofensywnych jest na każdej pozycji. Tak też jest w tym sezonie. Bardzo mocno nad tym pracujemy, żeby te zdobycze bramkowe właśnie dzieliły się na poszczególne pozycje. To pokazuje naszą siłę rażenia.
Zdecydowanie lepsza w wykonaniu Stalowców była druga połowa, pierwszą przegrali 12 do 13. Dzięki zwycięstwu, żółto-niebiescy są już na czwartej pozycji w lidze centralnej. W najbliższy weekend pauzują, a kolejny mecz zagrają w hali SP 20 16 grudnia. O godzinie 15 podejmą trzecią SMS ZPRP Kielce.