Potężny pożar uczelni w Gorzowie. Straty są ogromne
Nawet 100 milionów złotych mogą sięgać straty po pożarze, który w piątkowe (13.04) popołudnie wybuchł w gorzowskiej AJP. Całkowicie spłonął dach i wiele pomieszczeń uczelni. Między strychem a II piętrem nie ma już stropu, natomiast między II piętrem a I piętrem strop jest mocno obciążony.
Jeszcze w sobotę w niektórych miejscach tlił się ogień, a kamery termowizyjne wypatrywały go również z powietrza. Tak naprawdę działania strażaków prowadzone były aż do poniedziałkowego (15.04) przedpołudnia.
Co było przyczyną pożaru gorzowskiej uczelni?
Biegli z zakresu pożarnictwa, którzy zajmą się ustaleniem dokładnych przyczyn pojawienia się ognia, mogą wejść na teren budowy dopiero w poniedziałek, po oficjalnym zakończeniu działań przez strażaków. Na godziny popołudniowe zaplanowano przekazanie obiektu właścicielowi - to oznacza, że jest na tyle bezpiecznie, że odpowiednie służby mogą zacząć badać na miejsce.
Na tę chwilę nie jestem w stanie powiedzieć, co mogło być przyczyną pożaru, to wszystko będą badali biegli i policja, pod nadzorem prokuratury. Obecnie nie mogę też powiedzieć jak długo będzie to wszystko trwało - przyznał Arkadiusz Kaniak, Rzecznik Prasowy Lubuskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.
W związku z tak ogromnymi stratami prezydent Gorzowa zwrócił się do Premiera Donalda Tuska z prośbą o wsparcie finansowe.