Funkcjonariusze z polsko-niemieckiej jednostki w Świecku postanowili skontrolować dostawczego citroena na jednym z parkingów przygranicznych Słubic. Do papierów osobistych 41-letniego Białorusina zarzutów nie było, wylegitymował się paszportem i polską wizą.
Problem był z ładunkiem wozu. Pogranicznicy na pace znaleźli osiem rowerów elektrycznych. Szybko okazało się, że dwa z nich widniały w bazie jako kradzione na terenie Niemiec. Cudzoziemiec deklarował, że nabył je za pośrednictwem portalu internetowego i odbierał w Berlinie. Jego wyjaśnienia były mętne.
Nie miał jednak żadnych dokumentów na potwierdzenie słów. To przekonało pograniczników do tego, że cały sprzęt jest kradziony. Wartość rowerów wyceniono na 100 tysięcy złotych.