Nie jest to najlepszy początek, ale mieszkańcy pomagali właścicielom firmy odnaleźć hulajnogi jak najlepiej potrafili. Sukces jest, bo wszystkie "zaginione" sprzęty powróciły. Udało się je odzyskać, także dzięki GPS-om, w które wyposażone są jednoślady. Część znajdowała się na otwartej przestrzeni, to odbierali je sami pracownicy. Natomiast tymi ukrytymi w piwnicy czy w mieszkaniu zajmowała się policja.
Elektryczne hulajnogi są wykonywane na zamówienie i współdziałają ze sobą. Kradzież jest nieopłacalna, a konsekwencje trzeba będzie ponieść.
Firma liczy, że więcej kradzieży w Gorzowie już nie będzie. Jeśli chodzi o zainteresowanie wypożyczaniem hulajnóg było bardzo duże. Wszystkie 60 sztuk poruszało się po mieście. Były momenty, że serwisant nie nadążał z ich ładowaniem.