To miała być zwykła podróż samolotem, która jednak na zawsze pozostanie w pamięci jednej z pasażerek. Lisa Archbold wracała z festiwalu filmowego w Utah i aby dostać się do San Fracisco skorzystała z samolotu linii lotniczych Delta. Nic nie zwiastowało nadchodzących kłopotów, które pojawiły się, gdy tylko wszyscy pasażerowie zajęli już miejsca.
Artystka wezwana do opuszczanie pokładu. Powód? Prześwitująca odzież
Lisa Archbold była bardzo zaskoczona, gdy w pewnym momencie (podczas gdy samolot stał jeszcze na pasie startowym) została wezwana na czoło pokładu.
Jak relacjonuje kobieta w rozmowie z "Yahoo News Australia": stewardessa wyprosiła artystkę z samolotu, ponieważ zdaniem załogi jej ubiór za dużo odsłaniał, co było obraźliwe względem innych pasażerów.
Chodziło przede wszystkim o brak stanika co w połączeniu z luźną koszulką sprawiło, że kobiecie prześwitywały sutki.
Wyciągnięto mnie z lotu delta za brak stanika. Steward zaczekał, aż w samolocie zasiądą wszyscy pasażerowie, po czym poprosił o rozmowę na osobności i wyprowadził mnie z samolotu jak przestępcę. Powiedziano mi, że „oficjalna polityka @Delta jest taka, że kobiety muszą się zakrywać” napisała Lisa na portalu społecznościowym X.
"To było upokarzające" przyznała Lisa
Artystka opowiada, że udało jej się wybłagać załogę, by ta pozwoliła jej zostać na pokładzie. Kobieta musiała jednak okryć się kurtką. Jak sama przyznaje: "To było upokorzenie", o czym nie omieszkała wspomnieć wysiadając z samolotu.
Lisa uważa, że jednym z głównych powodów, dla których została potraktowana w taki sposób jest to, że jest ona członkiem społeczności queer, czyli LGBT+.
Linie lotnicze przepraszają
Jak podaje "The Independent", linie lotnicze Delta Airlanes wystosowały do kobiety przeprosiny, ale sama artystka nie jest nimi zainteresowana. Jak zaznacza: pracownicy bardziej powinni się skupić na zapewnieniu bezpieczeństwa niż na przyglądaniu się ubiorom innych.