Robot pomagał przy zbiorach herbaty. Pierwszy raz na plantacji w Chinach

Maszyna precyzyjnie wycina liście. Jest skuteczniejsza niż człowiek

Robot stworzony przez naukowców z Uniwersytetu Zhejiang Sci-Tech waży 550 kg i jest zasilany panelami słonecznymi. Prace nad nim rozpoczęły się w 2019 roku – informuje gazeta „China Daily”.

Maszyna, wyposażona w kamery oraz ramiona, wykonuje precyzyjne cięcie na szczycie herbacianych krzewów. Pączek, zawierający jeden liść, ma długość ok. 2 cm, a ogonek liścia od 3 do 5 mm. Jak informują naukowcy, wydajność robota osiągu do 1,5 sekundy na liść herbaty.

Robot wykorzystywany jest przy zbiorze wiosennej herbaty Longjing (smocza studnia), która uprawiana jest w okolicach jeziora Zachodniego w prowincji Zhejiang. Do tej pory zbieraniem górnych pąków z jednym lub z dwoma liśćmi było oparte na pracy ręcznej. Sama odmiana Longjiang to jedna z najsłynniejszych zielonych herbat, zaliczana do klasy premium.

Chiny to największy producent herbaty na świecie

Wykorzystanie robota na plantacjach herbaty to także rozwiązanie problemu demograficznego, gdyż obecnie średni wiek zbieraczy to około 60 lat – pisze chińska prasa. Naukowcy stwierdzili, że szybkością dorównuje on pracy człowieka.

Herbata uprawiana jest w ponad 60 krajach. Chiny produkują 47 proc. herbaty na świecie, kolejne są Indie, Kenia i Sri Lanka – podaje FAO. Zielona herbata to 58,3 proc. chińskiej produkcji, czarna to 15,2 proc., pu erh – 13, 4 proc, a oolong – 9,8 proc – informuje First Tea, największy eksporter herbaty w Chinach.

Według International Tea Committee (ITC) globalna konsumpcja herbaty wynosi 6,209 mln kg. Przyjmując średnio 3 gramy na filiżankę, oznacza to, że ponad 5 miliardów filiżanek herbaty jest wypijanych codziennie na całym świecie. Prognozowane światowe przychody na rynku herbaty mają osiągnąć około 127,3 mld dolarów w 2024 r., przy najwyższym popycie w Chinach. Przewiduje się, że w 2025 r. rynek wykaże wzrost wolumenu o 2,3 proc. Globalne przychody mają wzrosnąć do 160 mld dolarów w 2028 r.

Zobacz też: Targ japoński w Walcowni. Tu uwielbiają japońskie klimaty