Wszystko działo się w środę (02.08) w sklepie ogrodniczym przy ulicy Walczaka w Gorzowie. Oferowany tam towar wyjątkowo przypadł do gustu mężczyźnie, który zamiast zapłacić postanowił go ukraść. Pech chciał, że wszystko widziało policyjne małżeństwo.
Obsługa sklepu nie mogła dogonić złodzieja. Konieczna była interwencja mundurowych
Małżeństwo miało już odjeżdżać, gdy ze sklepu wybiegł zdenerwowany mężczyzna. Nie zastanawiając się ani chwili ruszyli w pościg za złodziejem i już po kilkudziesięciu metrach dopadli go zajeżdżając mu drogę.
Mężczyzna był totalnie zaskoczony. Kiedy usłyszał, że ma do czynienia z policjantką i wraz z mężem wzywają już patrol, mężczyzna stał się agresywny. Chciał uciekać, ale małżeństwo nie pozwoliło na to. Do pomocy ruszył także przypadkowy świadek" informuje Grzegorz Jaroszewicz z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie.
Polecany artykuł:
Dzięki temu złodzieja udało się zatrzymać i obezwładnić. Jak się okazało 40-latek ukradł towar wart ponad 200 zł.
To jednak nie koniec jego problemów, ponieważ wszystko wskazuje na to, że to właśnie ten sam mężczyzna kilka dni wcześniej dopuścił się kradzieży sprzętu ogrodniczego wartego kilkaset złotych. Teraz 40-latek odpowie przed sądem. Grozi mu do 5 lat więzienia.
