O przegranej zdecydowała druga kwarta, w której akademiczki rzuciły tylko 9 punktów. Po niej rywalki wyszły na prowadzenie 50 do 39 i choć gorzowianki goniły wynik, to w końcówce zabrakło sił. Zupełnie inne oblicze gorzowianki pokazały w drugim meczu, który od początku był pod ich kontrolą, a kluczowa okazała się świetna obrona.
Mieliśmy inny plan na ten mecz i ten plan się powiódł w stu procentach nawet się nie spodziewałem, ze tak będziemy potrafili go zrealizować. Nadal wszystko przed nami. Będziemy grali dwa mecze w Lublinie na bardzo ciężkim terenie. Powiedział po meczu Dariusz Maciejewski trener gorzowianek.
Polecany artykuł:
Żeby przedłużyć szanse na grę w finale gorzowianki w Lublinie muszą wygrać choć jeden mecz. Koszykarskie starcie już środę [29.03] i w czwartek [30.03] o godz. 20.