Tłok, nieszczelne okna i niezbyt komfortowe warunki jazdy to nie jedyne problemy, z którymi zmagają się pasażerowie. Gorzowianie coraz częściej zwracają uwagę na liczne opóźnienia w kursowaniu pociągów, a teraz sytuacja osiągnęła swoje apogeum! We wtorek wydostanie się z Gorzowa pociągiem graniczyło z cudem.
Wszystkie połączenia zostały odwołane
Jak informują gorzowianie: we wtorek (24.10) tablice odjazdów gorzowskiego PKP zostały zdominowane przez jeden komunikat: ODWOŁANY.
To już nie były opóźnienia, a całkowite anulowanie połączeń do Krzyża, Zielonej Góry, Zbąszynka czy Kostrzyna.
Skąd takie problemy? Mają one związek z licznymi w ostatnim czasie zwolnieniami lekarskimi oraz brakami w taborze - dlatego też pasażerowie niejednokrotnie informowali, że pociąg, którym mieli jechać miał zdecydowanie mniej wagonów niż powinien. To z kolei wiązało się z podróżą w totalnym ścisku, nie mówiąc już o braku miejsc do siedzenia.
Połączenia wznowione, ale na jak długo?
Jak sprawdziliśmy, w środę rano (25.10) sytuacja wyglądała już dużo lepiej. Do późnego popołudnia nie było informacji o odwołanych połączeniach, a tylko jeden pociąg, relacji Kostrzyn-Krzyż (przez Gorzów) miał około 6 minut opóźnienia zatrzymując się w Gorzowie.