Wioślarce zacięcia i walki nie brakuje, jak przystało na prawdziwego sportowca. Najpierw przygotowała przepiórkę z porem, z młodymi ziemniakami i sosem grzybowym - to nie przekonało jurorów. Michałkiewicz podeszła do dogrywki, w której przyrządziła comber z królika z puree z marchewki i imbiru, chipsem z marchewki i oliwę pietruszkową. To danie też nie zachwyciło ekspertów. W drugim podejściu podała biały ser z kremem z pietruszki i zielonego jabłka oraz białą czekoladą. To ujęło jurorów, którzy dali Oldze fartuch.
Jak czytamy w opisie na stronie programu- gorzowianka specjalizuje się w śniadaniach, makaronach oraz burgerach. Gotowaniem zaraziła się od mamy i babci. Olga kilka miesięcy temu zawiesiła swoją karierę sportową, by zająć się swoim zdrowiem.
Kulinarne zmagania oglądać można w niedzielę o godz. 19.30. Olga Michałkiewicz jest m.in. finalistką igrzysk olimpijskich w Tokio w 2020 roku oraz srebrną wicemistrzynią świata. Czy dojedzie do finału kulinarnego show? Trzymamy kciuki.
Polecany artykuł: