Mamy połowę listopada i w ostatnich latach był to już niemal koniec grzybów. W tej chwili jest odwrotnie. Właśnie teraz jest tego najwięcej. Jeśli ktoś aktywnie zbiera grzyby, to z pewnością może natknąć się na czarci krąg. O co chodzi?
Czarcie kręgi, kręgi czarownic czy czarcie koła, to tylko niektóre nazwy nadane przez naszych przodków przyrodniczemu zjawisku, które można zaobserwować podczas warunków sprzyjających rozwojowi grzybów w lasach. Nasi przodkowie wierzyli, że takie kręgi tworzyły się tam, gdzie były odprawiane czary albo czarownice spotykały się na sabat.
Czarci krąg, to nic innego jak kolonia grzybów, które powstały z jednego zarodnika. Grzybnia rozrasta się od niego promieniście i sukcesywnie wyjaławia glebę, stwarzając niekorzystne warunki do rozwoju owocników. Dlatego rosną one jedynie na obrzeżach grzybni, tworząc krąg.
Takie zjawisko spotkał właśnie wspomniany wyżej Tadeusz Szyszko z Nadleśnictwa Kłodawa w miejscowości Mszaniec koło Gorzowa Wielkopolskiego. Zobaczcie tylko na tez zdjęcia!