W międzyrzeckiej komendzie ogłoszono alarm i w teren ruszyło kilkudziesięciu policjantów, w tym przewodnik z psem tropiącym oraz strażacy. Obszar poszukiwań był trudno dostępny. Gęste zarośla, grząski oraz podmokły teren, wysoka trzcina. Do akcji włączyli się leśnicy i WOPR. Użyto drona i śmigłowca. Noc była zimna i wilgotna.
Działania trwały do wtorkowego popołudnia (21.09). Wtedy załoga helikoptera zauważyła 66-latkę w zaroślach na bagnie. Zaginiona była przytomna lecz miała problem z poruszaniem się.
Kobiecie udzielono pierwszej pomocy i przekazano załodze karetki pogotowia. Po wykonaniu badań, cała i zdrowa wróciła do rodziny.