8 listopada, strażnicy graniczni z polsko-niemieckiego patrolu ze Świecka próbowali zatrzymać pojazd na polskich numerach rejestracyjnych, jednak kierowca zignorował sygnały do zatrzymania i rozpoczął ucieczkę z dużą prędkością w kierunku Polski.
Ścigany samochód poruszał się autostradą A2 na terytorium Niemiec. Mimo prób zatrzymania, kierowca nie reagował, oddalając się w głąb Polski. W pewnym momencie uciekinier skręcił w stronę Rzepina, a następnie podążał lokalną drogą w kierunku Boczowa.
W lesie znaleziono porzucony pojazd Toyota z uszkodzoną oponą. Strażnicy graniczni sprawdzili, czy w samochodzie nie ma innych osób, a następnie rozpoczęli poszukiwania kierowcy. Pomimo przeszukania okolicy, nie udało się go odnaleźć. Podczas przeszukania pojazdu w bagażniku znaleziono holenderskie tablice rejestracyjne.
Syryjczycy zatrzymani przez straż graniczną
Podczas sprawdzania danych w bazach, ustalono, że auto zostało zgłoszone jako skradzione tego samego dnia, czyli 28 listopada, w Holandii. Potwierdzono także, że polskie tablice rejestracyjne, które pojazd miał założone, są fałszywe, a te znalezione w bagażniku są oryginalne i należą do skradzionego auta.
Pojazd o wartości około 150 tysięcy złotych został zatrzymany i zabezpieczony na strzeżonym parkingu. Postępowanie w tej sprawie prowadzi policja z Sulęcina.