Marek Towalski w środę gościł w studiu "Telewizji Gorzów", gdzie co jakiś czas wypowiada się jako żużlowy ekspert. Nie inaczej było teraz, choć pod koniec programu ewidentnie przesadził. Został zapytany przez prowadzącego Ireneusza Macieja Zmorę, czy Stal chociaż wygra z Falubazem, a Towalski na to odpowiedział: "Z Falubazem to my zawsze wygramy, bo zdechł pies...". No i się zaczęło...
Polecany artykuł:
Wypowiedź szybko rozniosła się po środowisku żużlowym. Do słów Marka Towalskiego odniósł się już zielonogórski klub na portalu "X". - Bardzo rozsądna i mądra wypowiedź. Gratulujemy poziomu - napisano.
Na słowa Towalskiego odpowiedział także Jacek Frątczak, były menedżer Falubazu. - Uważam, że pan Towalski powinien albo się przyznać, że popełnił błąd i przeprosić, albo stwierdzić, że ona tak naprawdę myśli i to jest jego stan umysłu. Oczekuję publicznych przeprosin. Jest naprawdę duże poruszenie w Zielonej Górze tymi słowami, bo on ludzi, którzy mają zamiar być ekspertami telewizyjnymi wymaga się pewnego poziomu, kultury. To zaś jest poziom rynsztoka - powiedział Frątczak na łamach "Przeglądu Sportowego Onet".
Tak wyglądał pierwszy trening Stali Gorzów na własnym torze
Marek Towalski, póki co, nie odniósł się do swoich słów. Czy przeprosi? Tego nie wiadomo, ale presja na nim jest teraz ogromna.