Najpóźniej w czerwcu gorzowskie tramwaje powinny dojeżdżać do Fieldorfa-Nila. Może uda się wcześniej, ale wszystko zależy od tempa prac na ul. Walczaka. Trzeba jeszcze wykonać perony, ogrodzenie i dojścia do przystanków, żeby korzystanie z tramwajów było dla gorzowian bezpieczne. Samo torowisko zostało już sprawdzone, były próbne przejazdy, które pokazały, że wszystko jest ok. Przedłużenie linii tramwajowej na Walczaka powinno przynieść sporo korzyści dla mieszkańców.
Widzimy tam pewien potencjał związany z wysoką zabudową, która jest po stronie północnej, po południowej powstaje wielki ośrodek handlowy. Tam gdzie była Silwana mamy budownictwo mieszkaniowe. Jesteśmy przekonani, że to dobre rozwiązanie, linia będzie miała potencjał przewozowy - mówi Roman Maksymiak, prezes Miejskiego Zakładu Komunikacji w Gorzowie.
Po uruchomieniu nowego odcinka tramwaje linii 1 przejeżdżać będą 10 km od przystanku początkowego do końcowego. Czas podróży wydłuży się o około 5 minut.