Turcy zwą go Islak hamburgerem lub hamburgerem z Taksimu. Inna nazwa to wet burger. Druga z tych nazw odnosi się do znanego placu, który jest uważany za serce współczesnego Stambułu i jest popularną atrakcją turystyczną z powodu licznych sklepów, restauracji i hoteli. Podobno przepis na ten specjał powstał w jednym z tamtejszych lokali, prawdopodobnie w latach 70. XX wieku. Legenda głosi, że powstał przypadkowo, gdy jeden z kucharzy przez pomyłkę zanurzył gotowego hamburgera w gorącym sosie pomidorowym.
Obecnie na placu Taksim znajduje się wiele miejsc. Od małych straganów po duże restauracje, które serwują mokre burgery. Zazwyczaj są one dostępne aż do białego świtu, dlatego potrawa cieszy się szczególnym powodzeniem wśród osób wracających z różnych imprez. Późną nocą sam Anthony Bourdain testował ją, gdy kręcił jeden z odcinków swojego programu "Bez rezerwacji" w Stambule.
Znany kucharz i celebryta telewizyjny nie krył swojego zachwytu nad burgerem podawanym w delikatnej bułce, nasączonej aromatycznym sosem pomidorowym, wzbogaconym licznymi przyprawami, nadającymi potrawie wyrazistości i pikantności. Aby utrzymać ciepło i zachować pożądaną konsystencję oraz smak, burgery są przechowywane w specjalnym parowarze. Dzięki temu wręcz rozpływają się w ustach.
Ile kosztowały kebaby w Turcji podczas wakacji 2023? Znamy ceny!
Aby spróbować prawdziwego mokrego burgera, warto udać się do Stambułu. Jednak równie smaczną wersję możemy przygotować w domu, co wcale nie jest trudnym zadaniem.