Justin Bieber mówi o depresji. Zachęca do leczenia
Justin Bieber to niekwestionowana gwiazda pop. Wokalista i autor tekstów znany jest na całym świecie, i to nie tylko przez młode pokolenie. Jego kariera nabrała rozpędu już w wieku 14 lat, gdy został dostrzeżony na kanale YouTube, który prowadził, przez Scootera Brauna, który ostatecznie został jego menadżerem.
Zadebiutował w 2009 roku singlem „One Time”, a jego debiutancki minialbum pt. "My World" otrzymał status platynowej płyty. Na swoim koncie ma takie hity jak "Sorry", "Baby" czy "What do you mean".
Mimo zawrotnej kariery wokalista musiał stawić czoła poważnym problemom natury psychicznej. Zmagał się z depresją i innym problemami emocjonalnymi, o których postanowił otwarcie mówić. Artysta wielokrotnie zachęcał do podjęcia terapii każdego, kto tego potrzebuje. Teraz, stan zdrowia psychicznego Justina ponownie wzbudził niepokój fanów.
Justin Bieber cały we łzach. Hailey Bieber komentuje
Pod koniec kwietnia Justin Bieber umieścił na swoim profilu na Instagramie niepokojący post. Na pierwszy rzut oka wszystko jest w porządku - widać artystę w trakcie występów. Jednak przewijając zdjęcia dalej, oczom fanów ukazuje się zapłakana twarz wokalisty. Zdjęcia nie zostały opatrzone żadnym podpisem, więc trudno stwierdzić, co jest przyczyną płaczu u artysty. Fani bezskutecznie dopytywali o to w komentarzach. Sama Hailey Bieber, żona piosenkarza, postanowiła zostawić swój wpis pod zdjęciem:
a pretty crier" - napisała (tłum. ładny płacz).
Fani wyraźnie martwią się o swojego idola, a w komentarzach nie brakuje słow wsparcia i otuchy w jego kierunku.
