Gorzowska Dycha Bis jednak dla każdego. Radni na sesji (25.11) zajmowali się miejską tarczą dla przedsiębiorców. W pierwotnym projekcie uchwały wskazane były konkretne branże, które będą mogły skorzystać z pomocy, to m.in. gastrotomia, czy fitness. Radni uznali, że katalog jest niepełny i zaczęli dopisywać kolejne zawody. Chodziło o taksówkarzy, salony fryzjerskie i urody, a także biura podróży.
- To nie jest dobre rozwiązanie - przekonywał prezydent Jacek Wójcicki. - Chcielibyśmy pomagać jak największej liczbie mieszkańców. Każde kolejne dopisanie PKD powoduje, że zwiększamy grupę, która jest uprawiona, ale też tym którzy są wprost zamknięci z mocy ustawy, czy rozporządzenia zmniejszamy szanse na to dofinansowanie.
Ostatecznie prezydent zdecydował, że rezygnuje z listy konkretnych branż. Po pomoc będzie mógł zatem sięgnąć każdy, kto wykaże 50 procentowy spadek dochodów. Miasto na wsparcie przeznaczyło 1,3 mln złotych. O pieniądze mogą ubiegać się firmy, które działają minimum 2 miesiące i płacą podatki w Gorzowie.
A kiedy przedsiębiorcy będą mogli składać wnioski? Miasto musi skierować uchwałę do oceny przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Wszystko zatem zależy od tego, kiedy UOKiK wyda decyzję. Dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Gorzowie zapewnia, że jest w stanie uruchomić nabór na drugi dzień.