Wojewoda lubuski długo się nie zastanawiał nad podjęciem takiej decyzji.
W podobnym tonie wypowiada się Marta Bejnar-Bejnarowicz. Gorzowska radna od początku sprzeciwiała się pomysłowi większości swoich kolegów i koleżanek.
Przyznawanie diety w czasie choroby poparło w kwietniu aż szesnastu rajców. Pomysł skrytykowała m.in. Alina Czyżewska, gorzowska społeczniczka. My także o tym informowaliśmy zwracając uwagę, że w czasie choroby nie tracą pieniędzy bo wypłaca je im pracodawca lub ZUS, więc nie powinni dostawać diety.
Gorzowscy radni otrzymują około 2 tysięcy złotych miesięcznie. Za nieobecność tracą kilkaset złotych.