Takie wnioski płyną po analizie zeszłotygodniowego opadu jaki pojawił się w Gorzowie. Na metr kwadratowy terenu spadło 130 milimetrów wody. Pod wodą znalazło się kilkanaście ulic, a poważnie uszkodzone zostały skarpy i Rondo Santockie.
Tam gdzie są już zbiorniki retencyjne na przykład w Parku Słowiańskim sytuacja wyglądała trochę lepiej. W ciągu dwóch lat w mieście powstanie 26 takich miejsc o powierzchni 25 tysięcy metrów sześciennych. To powinno pomóc ale całkowicie problemu tak wielkich opadów nie rozwiąże.
Infrastruktura miejska powinna być praktycznie niewyobrażalnie przebudowana i jest to niemożliwe żeby tak dostosować wszystkie cieki i kanały burzowe, żeby mogły przyjąć taką ilość wody. Mówi Grzegorz Rojek dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego UM.
W ramach projektu Zagospodarowanie wód opadowych na terenie miasta Gorzowa wydanych zostanie 80 milionów złotych.