Sytuacja jest opanowana - zapewniają urzędnicy gorzowskiego magistratu - ale usuwanie skutków nocnej ulewy może potrwać wiele dni.
Od wczesnych godzin porannych służby ratownicze wykonały 170 interwencji związanych z nawałnicą jak przeszła nad Gorzowem.
Mieliśmy zerwany dach na ul. Żytniej na jednym z budynków mieszkalnych. Został on zabezpieczony plandekami przed dalszymi opadami. Zabezpieczyliśmy również skarpy. Wszystkie służby usuwają powalone drzewa, połamane konary - mówi Grzegorz Rojek, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego.
Na kilka godzin zawieszona była komunikacja tramwajowa. W trzech szkołach: ZSTiO, Gastronomiku i Ogrodniku nie odbyły się zajęcia, ponieważ dojazd do nich był niemożliwy. W kilku kolejnych placówkach trzeba było wypompować wodę z piwnic.
Prognozy pogody dla Gorzowa zapowiadają, że w nocy może znowu intensywnie padać.