Zawodnik gorzowskiej Stali odpowiadał na pytania kibiców i dziennikarzy. Panowała świetna atmosfera, a niektóre z pytań były naprawdę ciekawe.
Za Woźniakiem już kilka sezonów w barwach ebut.pl Stali, więc miał już okazję do poznania miasta. Co mu się najbardziej podoba w Gorzowie? - Oprócz stadionu żużlowego, to na pewno piękniejący bulwar jest fajnym miejscem do spędzania czasu. Znalazłem tam fajną trasę do biegania, gdzie lubię sobie robić przedmeczowe przebieżki. Jest to na pewno miejsce, w którym można się wyciszyć i zrelaksować - powiedział Szymon Woźniak.
Wychowanek Polonii odpowiedział także na nasze pytanie odnośnie prowadzonej przez siebie restauracji w Bydgoszczy. Okazuje się, że w jego rodzinie jest restauratorski fach. - Restauracji nigdy nie prowadziłem i myślę, że to dobra informacja dla wszystkich mieszkańców Bydgoszczy - śmiał się Szymon Woźniak. - Raczej z kuchnią nie mam za wiele wspólnego. Restaurację prowadziła moja żona Karolina przez wiele lat w takim miejscu biznesowym, gdzie wiele ludzi wynajmowali biura. Były tam duże firmy, gdzie wynajmowały powierzchnię. Wiadomo, że pandemia zmieniła całkowicie realia takich miejsc i jakby prowadzenie restauracji w tym miejscu przestało mieć sens i sprzedaliśmy lokal. Żona jej nie prowadzi już od dłuższego czasu - dodał.
Jak do sezonu przygotowuje się Szymon Woźniak? Czy jeździ na motocrossie, jak inni zawodnicy? Zawodnik ma swój rytuał związany z tym sportem. - Mam taką zasadę, że na motocrossie jeżdżę jesienią, kiedy sezon się kończy i wiosną, kiedy sezon ma się za chwilę zacząć. Taki mój stały punkt przygotowań, to wyjazd to Włoch na motocross i po takim wyjeździe naprawdę czuje się całkowicie gotowy, by wsiąść na motocykl żużlowy. Wtedy wracam, dwa dni na przepakowanie busa i lecimy z teamem na treningi żużlowe. Wtedy czuje się bardzo najeżdżony, ale rzeczywiście w trakcie sezonu żużlowego nie lubię jeździć na motocrossie. Nie wiem z czego to wynika, ale wolę się skupić na jednym rodzaju motocykla. Jeżdżę sobie treningowo na innych motocyklach, ale bez stałego harmonogramu - skomentował.
Polecany artykuł:
Woźniak został także zapytany przez jednego z kibiców o Oskara Fajfera. - Mam dobre przeczucie, jeżeli chodzi o Oskara. Patrzę na niego trochę przez swój pryzmat. Oskar jest tylko rok młodszy ode mnie, a ja czuję się teraz w takim dobrym wieku do osiągania sukcesów w sporcie żużlowym, bo cały czas czuje się młody. Jestem doświadczony w tej PGE Ekstralidze, bo kilka sezonów już odjechałem i Oskar też jest już doświadczonym zawodnikiem i myślę, że mając takie ambicje, jak on i chcąc pokazać się w tej ekstralidze z dobrej strony, to myślę, że jest to dla niego najlepszy moment - powiedział.
Ebut.pl Stal Gorzów nadal nie wybrała nowego kapitana drużyny. Przypomnijmy, że w poprzednich latach był nim Bartosz Zmarzlik. Kto przejmie po nim opaskę? Tego dowiemy się na zgrupowaniu Stali Gorzów w połowie lutego w fińskim Lahti. Tam oprócz aktywności i integracji, przyjdzie moment na wybranie nowego szefa zespołu. Szymon Woźniak podczas live z kibicami zadeklarował, że chciałby zostać kapitanem.