Najczęściej i najszybciej ze schroniska przy Fabrycznej w Gorzowie znikają młode psiaki, choć wymagają większej opieki od swoich właścicieli. Niestety mniejszym zainteresowaniem cieszą się starsze czworonogi. Główna zasada jaką kierują się wolontariusze to opiekunowie odpowiednio dobrani do temperamentu zwierzęcia.
- Bo nie sztuką jest wziąć sobie szczeniaka, gdy ma się 70-80 lat. Zaczną się jakieś choroby i tak naprawdę człowiek skupia się na sobie i pies idzie w odstawkę. Rodzina zwykle nie chce się zajmować i zwierzak trafia do nas i przeżywa traumę. Chcemy, żeby zarówno właściciel jaki pies byli zadowoleni - wyjaśnia Karolina Mroczkowska, wolontariuszka Azorków.
W gorzowskich Azorkach na domy czekają- 11-letni Oskar, duży i silny pies, ma mnóstwo energii, uwielbia wodę i zabawę z opiekunem. 9-letniego Maxa los nie oszczędzał...nikt go nie przytulał, miał tylko szczekać uwiązany na łańcuchu. Jest energiczny i kocha spacery. Z kolei Biniu też 9 lat, jest spokojny i wrażliwy, prawdziwy pieszczoch. Szczegóły na facebooku.