To była prawdziwa zmora kierowców jadący ulicą Walczaka. Odcinek od ronda Gdańskiego do granic administracyjnych Gorzowa w kierunku Strzelec Krajeńskich, był jednym wielkim torem przeszkód.
Polecany artykuł:
Po zniszczonej nawierzchni nie ma już prawie żadnego śladu. Tylko w okolicach osiedla Magnolia Park wykonawca nie położył jeszcze nowego "dywanika" i tam w najbliższych dniach prowadzone będą prace.
Sporo pracy czeka też robotników pracujących przy rondach wzdłuż ulicy Walczaka, czyli na rondzie Gdańskim, rondzie na skrzyżowaniu z ulicą Szarych Szeregów i Fieldorfa-Nila.