Decyzję wydał wojewoda lubuski.
- Gra w pustej hali w Gorzowie jest bardzo dziwna. Mam nadzieję, że ta sytuacja nie będzie trwała do końca sezonu bo nasi kibice to nasza siła, są naszym szóstym zawodnikiem - powiedziała po meczu Katarzyna Dźwigalska kapitan gorzowianek.
Nie wykluczone, że na początku spotkania puste trybuny negatywnie wpłynęły na gorzowskie koszykarki, które nie mogły znaleźć sposobu na Energę i po dwóch kwartach prowadziły zaledwie 42 do 40.
- W pierwszej połowie nie realizowaliśmy w ogóle założeń taktycznych - mówił po meczu Dariusz Maciejewski, trener akademiczek
W drugiej części było znacznie lepiej i stąd wysoka wygrana gorzowianek. W sobotę (7.03) kolejny ligowy mecz i też przy pustych trybunach. Enea podejmą Widzew Łódź. Początek o godzinie 18