Do tego święta, dokładnie 192 maturzystów popularnego „Puszkina” przygotowywało się prawie miesiąc. Wyszło prześwietnie, bo tak rozbudowanego poloneza nie widzieliśmy dawno. Kobiety w pięknych kreacjach a panowie w gustownych garniturach. To musiało się udać, choć lekko nie było! Obszerna galeria znajduje się poniżej artykułu.
- Przygotowania u mnie zaczęły się tak naprawdę na kilka godzin przed samą studniówką. Strasznie się stresowałam, ale jest już po polonezie, więc najgorsze za nami. Do poloneza przygotowywaliśmy się 2-3 tygodnie, więc całkiem sprawnie nam to poszło, a efekt myślę, że był bardzo dobry. Mieliśmy dużo prób z panem Pawłem Wiśniewskim, naszym wuefistą. Byliśmy podzieleni na dwie grupy, więc łatwiej to wszystko było ogarnąć. Wszystko wyszło idealnie – powiedziała nam tuż po polonezie maturzystka Zuzanna.
- Jestem pierwszy raz na studniówce. Poloneza na szczęście nie musiałem tańczyć. Zdecydowanie taniec jest trudniejszy, niż jazda na żużlu, bo jak się nie tańczy tak na co dzień, tylko siedzi się motocyklu, to są nieporównywalne doznania – dodał jej partner Jakub Stojanowski, który co ciekawe, jest na co dzień zawodnikiem ebut.pl Stali Gorzów.
Polecany artykuł:
- Przygotowania tak naprawdę trwały od września. Cieszymy się, że udało nam się podtrzymać coroczną tradycję i zorganizować studniówkę w szkolnej auli. Czy coś się zmieniło od mojej studniówki? To jest siła tradycji tak naprawdę. Odświętny strój i polonez inaugurujący studniówkę pozostaje niezmienny – powiedział dyrektor 1 LO w Gorzowie, Mariusz Biniewski.
- Miałem świetną partnerkę przy polonezie. Ze względu na swoje obowiązki, nie mogłem uczestniczyć we wszystkich próbach. To właśnie Lidia, która od czternastu lat tańczy, między innymi w „gorzowiakach” uratowała sytuację i dyrektora przed klapą w tańcu. Myślę, że nie wyszło najgorzej. A stres? Udzielał się każdemu – zaznaczył dyrektor szkoły.