Słychać nie tylko silnik pojazdu ale również dźwięk cofania czy obijania kubłów przy ich opróżnianiu - relacjonują mieszkańcy.
Sytuacja - jak twierdzi Danuta Wach z firmy Komunalnik, odpowiedzialnej za odbiór odpadów z Gorzowa i okolic - ma związek z panującą pandemią...
Danuta Wach zapewnia, że wraz z odmrażaniem gospodarki nocne wizyty śmieciarek na osiedlach powinny się skończyć. Być może będzie to miało miejsce do końca tygodnia.
Mieszkańcy są... zdziwieni wyjaśnieniami wywoźnika. - Wieczorami i nocą trudniej o miejsca parkingowe na osiedlach niż w ciągu dnia - opowiadają.
Komunalnik odpowiedzialny jest za odbiór odpadów z części Gorzowa oraz z okolicznych gmin od kwietnia tego roku. Obecnie firma pracuje na dwie zmiany, a odpady odbierane są przez 18 pojazdów. Czy śmieciarki nadal będą budzić mieszkańców? Będziemy sprawdzać.