Zbigniew K. został trzy miesiące temu uznany winnym niedopełnienia obowiązków i szeregu zaniedbań, które doprowadziły do pożaru świątyni. Ksiądz usłyszał wyrok- rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Dodatkowo miał zapłacić 14 tysięcy złotych grzywny. Duchowny od początku nie przyznawał się do winy i wniósł apelację od wyroku.
Prokurator chciał natomiast dłuższego okresu zawieszenia kary - o rok oraz wyższą grzywnę o 6 tysięcy złotych. Także odwołał się od wyroku sądu do pierwszej instancji.
Przypomnijmy- w lipcu 2017 roku doszło do pożaru katedry w Gorzowie. Przyczyną było zwarcie instalacji elektrycznej. Z ogniem przez kilkanaście godzin walczyło kilkuset strażaków. Straty oszacowano na 20 mln zł. Od ponad trzech lat trwa remont świątyni.
Jednocześnie w tej sprawie toczyło się prokuratorskie śledztwo. Ostatecznie prokuratura uznała, że dwóch proboszczów: Zbigniew S. i Zbigniew K. są odpowiedzialni m.in.: za brak przeglądów instalacji elektrycznej, procedur ewakuacji czy za niedziałający system powiadamiania przeciwpożarowego.
Były proboszcz - Zbigniew S. przyznał się do winy i dobrowolnie poddał się karze. Jego sprawa została więc wyłączona i w sierpniu zeszłego roku zapadł wyrok: roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata oraz 7 tys. zł grzywny. Sprawa drugiego proboszcza - Zbigniewa K. wciąż się toczy.