Nie będzie wyższych podatków od nieruchomości. Prezydent Gorzowa chciał je podnieść o stopień inflacji. Podwyżki miały dotknąć firm jak i zwykłych mieszkańców. Dzięki temu do miejskiej kasy miało wpłynąć dodatkowe 600 tys. zł. Podczas środowej (28.10) sesji Rady Miasta Jacek Wójcicki argumentował, że przez pandemię miasto ma zwiększone wydatki. Wspomaga m.in. szpital i przedsiębiorców. Dlatego musi szukać dodatkowych dochodów. Środki z podwyżki podatków od nieruchomości miały trafić na pomoc lokalnemu biznesowi.
Polecany artykuł:
Większość radnych nie zgodziła się z prezydentem. Ich zdaniem zwiększanie obciążeń dla gorzowskich firm, w trakcie pandemii, mogłoby dla wielu skończyć się plajtą. Uchwała przepadła w głosowaniu. Za podniesieniem podatków było 9 radnych, 14 przeciw, a jeden wstrzymał się od głosu.