Wejście do Parku Siemiradzkiego od ul. Drzymały straszy wyglądem. Mimo, że gorzowski park przeszedł gruntowną renowację. Ta część na remont się nie załapała.
Odpadający tynk, pomazane sprejem mury, zarastające schody. Wyżej nie jest lepiej. Kto się odważy tamtędy wejść do parku trafi na zarośniętą ścieżkę, z której wystają betonowe krawężniki i płyty chodnikowe.
Na prace w Parku Siemiradzkiego miasto wydało ponad 6,5 mln zł. Projekt nie objął jednak fragmentu przy ul. Drzymały. Urzędnicy wyjaśniają, że powodem był... brak pieniędzy. Wiesław Ciepiela, rzecznik magistratu przypomina, że z tego samego powodu w Parku Kopernika nie wyremontowano fontanny.
Na razie miasto nie ma planów dotyczących odnowienia wejścia przy ul. Drzymały.