Wyczyścili już kilka kamienic ze szpecących napisów, zmazywali bazgroły z wiat przystankowych, a teraz zajęli się miejską zieleń. Przy drzewnych klombach na 30 stycznia, między Chrobrego a Dąbrowskiego nasadzili polne kwiaty.
-Przechodziłem tamtędy latem, te klomby wydały mi się takie "nieszczęśliwe" i ponure. Stąd nasza spontaniczna akcja w tym miejscu a do tego oczyszczanie elewacji i infrastruktury z graffiti. W sumie nie z graffiti tylko z bohomazów bo graffiti to sztuka-mówi Tomasz Rybak, prezes Stowarzyszenia na Rzecz Estetyki.
Kwiaty zostały zakupione przez społeczników, nasadzone zgodnie z instrukcją, wiosną powinny cieszyć nasze oko. Ewa, Tymek, Rafał i Tomek planują kolejne akcje. Chcą stworzyć tzw. zielone ściany wzdłuż ulicy Sikorskiego. Do tematu wkrótce będziemy wracać.