Dramatyczne wydarzenia w Gorzowie. 35-latek skoczył do rzeki
Wszystko działo się w piątek (05.01) około godziny 9:00 rano. To właśnie wtedy gorzowscy policjanci otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie znajdującym się w Warcie. Na miejsce natychmiast ruszyły cztery zastępy strażaków, policja i pogotowie ratunkowe.
Jak poinformował Bartłomiej Mądry z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gorzowie: "zgłoszenie od świadka było bardzo nieprecyzyjne". Funkcjonariusze nie wiedzieli dokładnie jak mężczyzna trafił do wody, z którego mostu skoczył i gdzie tak naprawdę się znajduje.
Na szczęście 35-latka dość szybko udało się odnaleźć przy moście kolejowym, blisko brzegu. Mężczyzna został wyciągnięty przez służby na brzeg. Wyziębiony i przemarznięty został zabrany przez ratowników na badania do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.